czwartek, 14 kwietnia 2016

ROZDZIAŁ 12:

-Idę do domu- krzyknęłam i pobiegłam jak najszybciej potrafiłam. Niestety jeszcze w tym parku, kawałek dalej na kogoś wpadłam. Uniosłam głowę do góry i zobaczyłam nie kogo innego jak... Davida.
-Uważaj jak łazisz.-syknęłam i chciałam go wyminąć, ale złapał mnie za nadgarstek.
-Gdzie się tak śpieszysz kochanie?-Spojrzałam na niego zdziwiona i po oczach poznałam że jest naćpany.
-Puszczaj mnie kurwa.-Syknęłam niego głośniej w jego stronę. On nawet nie ruszył palcem na moje słowa. Zamachnęłam się żeby go uderzyć, ale ktoś z tyłu złapał mnie za rękę. Odwróciłam się i zobaczyłam Mika i jeszcze dwóch gości z naszej szkoły. Kojarzyłam ich z widzenia. Są rok starsi ode mnie. David zaczął się do mnie dobierać, ale Mike próbował go uspokoić.
-Kurwa David nie rób sobie jaj. - powiedział, ale ten nawet nie drgnął.- Kurwa David, zostaw ją, to jest ta Vicky Moore, której nienawidzisz!-Krzyknął a ten odskoczył ode mnie i uderzył go w twarz. Spojrzałam na niego zdziwiona. Przecież oni nigdy się nawet nie pokłócili, a teraz On uderzył Mika. Nie wierzę! Usłyszałam jakieś kroki i spojrzałam za chłopaków, ale to łatwe nie był zważając że Dav znów był przy mnie a ja jestem od niego o jakieś dziesięć centymetrów niższa. Udało mi się zobaczyć dziewczyny i One co?!..
One miały pistolety.
-Odsuń się od niej frajerze a wy ją puśćcie.-powiedziała Mia.Chłopacy od razu mnie puścili a David odwrócił się w ich stronę. W jego oczach widziałam strach. Podeszłam do niego i wymierzyłam mu cios na jego już i tak obitą twarz. Jak to jest że z nim mogę robić co chcę a z Justinem nic nie mogę? Okładałam Go pięściami, aż nie podeszła do mnie Luc.
\- Vic, zabijesz Go- zaczęła mnie od niego odciągać.
-O to mi chodzi-powiedziałam.
-Kurwa co tu się dzieje?-Usłyszałam głos Jusa i Ian'a i szczek Hope, która od razu jak mnie zobaczyła podbiegła do mnie. Zamarłam na chwilę, ale zaraz się otrząsnęłam i znowu okładałam ledwo przytomnego chłopaka. Amy wzięła ode mnie Hope. Po chwili poczułam uścisk na ramieniu. Spojrzałam do góry i ujrzałam Jusa.
-Co ten debil znów zrobił?-Zapytał spokojnie.
-Próbowali Mnie zgwałcić z tamtą dwójką. Wskazałam na chłopaków i zobaczyłam w jego oczach gniew.
-A tamten?- Ian wskazał na Mika.
-On mi próbował pomóc. To dzięki Niemu dziewczyny mnie znalazły.-Powiedziałam wstając z nieprzytomnego Davida. -On próbował mnie zgwałcić, Oni stali i mnie trzymali a On próbował Go ode mnie odciągnąć.-Mruknęłam biorąc Hope na ręce a ta od razu zaczęła zlizywać krew z moich rąk. No tak ten ich instynkt. Stałam rozmyślając, kiedy ktoś mi to przerwał.
-Kurwa zabijecie ich!-krzyknął Mike wystraszony. Dopiero teraz spojrzałam w stronę chłopaków i zobaczyłam Jusa i Ian'a okładających tamtych. Byli już nieprzytomni. Dałam Hope Amy i podbiegłam do nich.
-Zostawcie ich. - Nie posłuchali. -Justin kurwa zostaw ich, albo...- zacięłam się. Nie wiedziałam co powiedzieć.
-Albo co?- zapytał. 
-Nic. Po prostu ich zostawcie i chodźcie.-powiedziałam. Wzięłam Hope na ręce i ruszyłam w stronę domu. Po jakiś 10 minutach byłam pod ich domem. Mogłam teraz wrócić do mojego domu, ale za bardzo mi zależy na rodzinie.Dobrze pamiętam co powiedział. Jak nie będę się słuchać, ucierpią moi najbliżsi. A tego nie chcę. Weszłam do domu i poszłam do salonu. Na sofie siedziało dwóch chłopaków.
-Gdzie Jus, Ian, dziewczyny i dlaczego jesteś sama.?-zapytał czarnowłosy.
-Uciekłam im- powiedziałam z uśmiechem na ustach.- Pewnie teraz mnie szukają.- mruknęłam.
-Zadzwonię do Niego i powiem mu że jesteś w domu. - powiedział.
-Nie!- krzyknęłam.- Niech się trochę pomartwi.-powiedziałam.
-Już cię lubię- powiedział ten drugi. - A tak w ogóle ja jestem Alex a to Max.-powiedział i podał mi rękę.
-Vicky, ale mów mi Vic.-mruknęłam i podałam im też rękę. 

~3 godziny później~


Dziewczyny razem z chłopakami wbiegli do domu.
-Max, Vic znikn...-przerwał wpadając do salonu i patrząc na mnie.
-Czemu kurwa sobie poszłaś ? Szukaliśmy Cię trzy jebane godziny.
-Mówiłam że idę do domu, ale ty byłeś tak zajęty biciem się, że nawet nie słyszałeś!- też krzyknęłam. Tak jak wcześniej mówiłam, teraz już normalnie będę mu pyskować.
-Jak to. A dziewczyny? Czemu z nimi nie poszłaś?
-Nie chciało mi się czekać. Idę spać -mruknęłam i poszłam na górę. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w piżamę. Poszłam do pokoju i położyłam się koło Hope, która się do mnie przytuliła. Leżałam tak z 30 minut i do pokoju wszedł Jus w samych bokserkach. Udawałam że śpię a on chyba w to uwierzył. Podszedł do łóżka, położył się koło mnie i przyciągnął do siebie. Więcej nie pamiętam, bo zasnęłam...
_________________________________________________________________________________________

Mia Jonson:
Znalezione obrazy dla zapytania selena gomez
"Zaplanować działanie,
wybrać ofiarę,
działać bezlitośnie,
a potem iść spać"

Lucy Turner:
Znalezione obrazy dla zapytania lucy hale
" Zabójstwo to ekstremalna forma cenzury"

Amy Cage:
Znalezione obrazy dla zapytania barbara palvin tumblr
" Co zrobisz,
gdy przyłożę Ci nóż do szyi, 
a Ty nagle dostaniesz czkawki?"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz